środa, 30 lipca 2014

Zbiornik wodny "Gostyń"

O konieczności budowy zbiorników wodnych małej retencji na terenie Niziny Południowowielkopolskiej mówi się od dawna. Niestety na debatowaniu sprawa często się kończyła. Koncepcja budowy tego rodzaju obiektów powstawała już dziesiątki lata temu, szczególnie w latach 70. i 80. XX wieku. Jednak z racji braku środków finansowych, w większości przypadków, pozostały tylko ekspertyzy geologiczne i wstępne plany lokalizacji oraz parametrów zbiorników wodnych.
W ostatnich latach niektóre plany doczekały się realizacji. Tak było w przypadku zbiornika "Jeżewo" na rzece Pogonie w rejonie Borku Wielkopolskiego, zbiornika "Rydzyna" na Rowie Polskim, czy "Jutrosin" na rzece Rdęcy. Ostatnio coraz częściej mówiono o konieczności budowy zbiornika wodnego "Gostyń" na rzece Kani oraz "Godurowo" na Dąbrówce. Oba miałyby powstać na terenie gminy Piaski Wlkp.

W marcu br. pojawiło się Postanowienie o obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko, w tym sporządzenia raportu o oddziaływaniu na środowisko przedsięwzięcia polegającego na budowie zbiornika wodnego „Gostyń” i o możliwości zapoznania się z jego treścią. W uzasadnieniu można przeczytać, że planowany obiekt będzie zlokalizowany na terenie gminy Piaski Wlkp., przy granicy z gminą Gostyń, na łąkach rozciągających się wzdłuż prawostronnego brzegu rzeki Kani. Czasza zbiornika ma zajmować powierzchnię 49,52 ha. Średnia głębokość zalewu wyniesie najpewniej około 2 metry. Zbiornik będzie zasilany wodą rzeki Kani w rejonie km 8+200, gdzie powstanie jaz, natomiast zapora czołowa z urządzeniami spustowymi powstanie w widłach Kani i Dopływu z Piasków (Stara Kania). Zbiornik będzie prawdopodobnie dość długi (2-3 km) i wąski (200-300 m). Celem budowy ma być ochrona przeciwpowodziowa 210 ha gruntów, nawadnianie 150 ha gruntów w okresie letnim oraz rozwój rekreacji w rejonie zbiornika.

Dwa pierwsze cele wydają się dość kontrowersyjne. Moim zdaniem przeciwpowodziowa rola zbiornika będzie znikoma - Kania posiada rozległe tereny zalewowe powyżej Gostynia, więc samemu miastu powódź specjalnie nie grozi. Do tej pory woda zalewała głownie łąki za kościołem farnym i ul. Lipową oraz niewielki obszar w rejonie ul. Jana Pawła II i ul. Poznańskiej. W każdym razie trudno mówić o takiej skali strat, która wymagałaby budowy zbiornika z funkcją przeciwpowodziową. Większe zagrożenie dla terenów przyległych niesie Brzezinka cechująca się dużą gwałtownością przebiegu wezbrań opadowych spowodowanych deszczami ulewnymi i nawalnymi, czego namiastkę mieliśmy w maju 2012 roku.

Inną sprawą jest rekreacyjne wykorzystanie zbiornika. Niejednokrotnie podkreśla się, w rejonie zbiornika powstanie plaża i pewno na tym się skończy, bo na kąpielisko chyba nigdy nie będzie można liczyć. Jakość wody rzeki Kani, głównie w zakresie obecności bakterii z grupy coli, przekracza wszelkie normy i z tego powodu, jak sądzę, nie nadaje się do kąpieli, a przecież zbiornik będzie zasilany wodą z rzeki Kani. Jej stan sanitarny w zasadzie nie ulega poprawie, a okresami nawet się pogarsza, szczególnie za sprawą obecności zanieczyszczeń pochodzenia rolniczego. Poza tym, z racji dużego stężenia biogenów w wodzie, zbiornik będzie zapewne szybko zarastał, tak jak ma to miejsce choćby w Jutrosinie, czy w Rydzynie. Należy też wyraźnie powiedzieć, że rzeka Kania jest silnie zanieczyszczona odpadami stałymi. W korycie nietrudno znaleźć opony samochodowe, garnki, folie, butelki i inne śmieci, które jak sądzę nie znalazły się tam wyłącznie dlatego, że zostały porwane przez wodę wezbraniową, ale przede wszystkim z winy samych mieszkańców, którzy traktują rzekę jak wysypisko śmieci. Poza tym nie robi się zupełnie nic w celu gruntownego oczyszczenia koryta.

Wątpliwy jest także argument o nawadnianiu łąk. W tej chwili prowadzi się takie zabiegi w dolnym biegu rzeki Kani korzystając z systemu jazów zastawkowych. Gdyby istniała konieczność prowadzenia podobnych działań w środkowym i górnym biegu rzeki, wystarczyłoby uruchomienie istniejących tam od lat zastawek.

Czas jednak zweryfikuje założone cele budowy zbiornika "Gostyń". Ostatecznie może się okazać, że obecność zbiornika retencyjnego wpłynie pozytywnie na mikroklimat, zwłaszcza wilgotność powietrza, być może zwiększy się suma roczna opadów atmosferycznych, pojawią się ostoje ptaków, być może zbiornik zostanie zarybiony. Z pewnością powstanie ścieżka pieszo-rowerowa wokół zalewu, co powinno uatrakcyjnić spędzanie wolnego czasu w mieście. Wkrótce pojawi się też ocena oddziaływania inwestycji na środowisko - rozstrzygnięty w kwietniu przetarg w tej sprawie ogłosił WZMiUW w Lesznie.